Zespół jakiego nie ma, bo nie ma tego zespołu jak głosi jego hiszpańsko brzmiąca nazwa. A tak naprawdę No Hay Banda jest po swojemu i po swojemu też daje się we znaki na koncertach, festiwalach, przeglądach. Zespół zmienny jak zmienne jest coś, czego teoretycznie nie ma. Jest w tym jakiś czar i urok tej wiecznej wędrówki bandu ku doskonałości brzmienia, składu, muzycznej propozycji. Ich twórczość zanurzona jest w odmęcie melancholii, smutku i niebuszewskich znaków zapytania…niebuszewskich, bo tu na Niebuszewie zdaje się czas swój spędza /-ał wokalista grupy Grzegorz Grotnik.
Na koncie mają sporo wygranych i wiele wyróżnień…”Cisowa” zawojowała festiwal Gramy a inne songi uaktywniły ich sukces na Generatorze czy konkursach organizowanych przez Pozytywne Studio Nagrań i Fabrykę Zespołów. No Hay Bandę spotkać można w pubie Karoseria – od czasu do czasu oczywiście, bo to zespół, któremu czas inaczej płynie, bo trochę się zagina w przestrzeni zwłaszcza.