5 października wydarzyła się płyta, tak należy o tym powiedzieć, gdyż trudno powiedzieć inaczej. Piękna opowieść kilku dźwięków, piękna opowieść łącząca niejako wszystkie opowieści. „III” to ogromna ilość spokojnego, dobrego smutku, który daje nadzieję i czyni nas wojownikami o mieczach nieostrych i co najważniejsze zbytecznych. O Gui Boratto (!) wielkie Ci dzięki za kolejny album, a zwłaszcza „Flying Practice” zeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę