Dzieci Juliusza Verne’a
Początek marca w Bramie Jazz Cafe to osobliwy powrót do XIX wieku. Tym razem ścianami Bramy zawładnie steampunk, a to za sprawą wystawy Patryka Brodniewicza. Akcja utworów steampunkowych rozgrywa się w epoce wiktoriańskiej – erze rewolucji technicznej, w której historia potoczyła się inaczej niż w naszych dziejach. Jednym z głównych elementów tego gatunku jest rozwój techniki, prowadzący do odkrycia wielu wynalazków nieznanych w naszej historii.
Patryk – grafik, rysownik, fotografik i konstruktor rzeczy nieużytecznych inspirując się prozą m.in. Juliusza Verne’a stworzył cykl karykatur osadzonych w klimatach wiktoriańskich, na których znani ludzie z showbiznesu przedstawieni są jako postacie z XIX wiecznych powieści.
-Miałem 14 lat gdy w bibliotece trafiłem na „Wojnę Światów”, H. G. Wellsa, powieść którą napisał w 1898 roku. Zafascynował mnie świat XIX wieku, czas maszyn parowych i wynalazków. – o swoich inspiracjach opowiada autor wystawy. – Zacząłem czytać powieści Juliusza Verne’a. Rysowałem różne wymyślone maszyny, roboty na parę… Nikt jednak tego nie rozumiał. Dopiero 10 lat później, kiedy do naszych drzwi zapukał na dobre Internet dowiedziałem się, że na świecie jest wielu ludzi, których fascynuje steampunk. Zacząłem poznawać ten fantastyczny świat i ludzi.
Autor wystawy zawodowo zajmuje się animacją komputerową. Prywatnie projektuje postacie i scenografię do gier o tematyce postapokaliptycznej. Redaktor nieprzerwanie istniejącego od 1999 roku czasopisma internetowego Trzynasty Schron, zajmującego się szeroko rozumianą kulturą postapokaliptyczną, ma na koncie również okładki płyt dla takich zepołów jak Pomorzanie czy Pogodno.
O oprawę muzyczną wernisażu zadba Lunatic – fascynat syntetycznych dźwięków i połamanych beatów wszelkiej maści, klawiszowiec dark-elektronicznej formacji Reactor7x oraz lokalny promotor muzyki z kręgów dark-elektronicznej/independent. W jego setach można usłyszeć wybuchowy mix ciężkich basów i wkręcających leadów. Tym razem zaprezentuje się w spokojniejszej odsłonie. Należy się spodziewać połamanego idm, niespokojnego ambientu w starciu z robotami…
Brama Jazz Cafe
Pl. Hołdu Pruskiego 1, Szczecin
2 marca, godz.20, wstęp wolny