Tą Panią już znamy! Dała się we znaki w grupie Sufjan Stevens, co cieszy i raduje podobnie jak trzecia płyta St. Vincent. Annie Clark jest młodą (ur.1982) multiinstrumentalistką, kompozytorką i autorką tekstów. Zarówno na płaszczyźnie „sufjanowej” jak i „st.vincentowej” przemyca olbrzymią energię płynąca z treści sentymentalnych, romantycznych i melancholijnych. Muzyka na „Strange Mercy” jest przede wszystkim emocjonalna i zaangażowana i nawet jeśli czasem piosenkom brakuje rozbudowanych pasaży muzycznych to jest to ten stan, o którym mówimy „less is more”. Szukając kategorii gatunkowej powiedzielibyśmy „indie rock”, choć i ta nazwa zdaje się zawężać propozycję z tego krążka. Słuchając tej płyty wyczuwa się olbrzymią autonomię każdego instrumentu, w tym także głosu, co jednak nie czyni tej płyty niespójną, wręcz przeciwnie. Niełatwa płyta dla wymagających.
St. Vincent
„Strange Mercy”
4AD
Źródło: Hot Magazine