Zasłyszane na trasie do domu, czyli w nadmorskim korku…2 km przez 40 minut. Gdyby jednak nie ten fakt nie odbyłoby się me spotkanie z Aloe Blacciem i jego songiem…a to…
marzy mi sie niepretensjonalne, szerokie miejsce spotkań z pyszną kawą, pięknym zapachem, dobrymi nieegzaltowanymi obrazami na ścianach, gdzie zupełnie nieabsorbująco można by było grać takie piosenki jak na załączonym obrazku…
Jeszcze go nie mam, jeszcze nie znam, ale już ciekawam… „Nantes” od zawsze mnie porusza i czyni, że o świecie myśli, się ciut szerzej…jaka jest nowa płyta „The Rip Tide” …
Gdyby nie Yuri Landman „The Luyas” mogłoby kojarzyć się zgoła inaczej. Trudno bowiem nie zauważyć wpływu 12-strunowej gitary (Moodswinger) zaprojektowanej przez Landmana na jakość muzyki „The Luyas”. Dzięki „fanaberii” wokalistki…