Cóż to był za sezon a właściwie coż to jest za sezon – cały czas trwa! Bardzo się cieszę, że i w tym roku można było pospotykać się z bardzo miłymi Parami, dla których muzyka jest bardzo ważna. Kolejny sezon, w którym można było pograć naprawdę dobre piosenki, bez ciśnienia na disco-polo i inne tego typu sytuacje. Najwięcej czasu w tym roku spędziłam w Warszawie, ale i pięknie jak zwykle w Trójmieście, Poznaniu, Wrocławiu. Przytrafiła się także Łódź oraz bliska memu sercu „Polna Zdrój” we Wleniu w Dolnośląskiem.
Najważniejsze jednak, że każdemu weselu przyświecała zasada naturalności, nienadęcia, czysto spontanicznej zabawy i co tu dużo mówić – szczęścia. Szaleńczo wzruszające było śpiewane dla 100-letniej babci „200 lat”, urodziny psa Państwa Młodych Imbira, gry na gitarze Pana Młodego z dedykacją dla Panny Młodej i tańce, tańce, tańce po świt. Cieszę się, że te „moje” wesela zawsze przeradzają się w miłe znajomości, przyjaźni i nade wszystko wspomnienia. Aaaa, że czasem mam przyjemność uczestniczyć w wegetariańskich weselach to już w ogóle szał.
Tymczasem 2019 zapełnia się zgłoszeniami od dawna i coraz gęściej robi się w 2020!
Spotkajmy się przy dobrej muzyce!
#gdziejestpanidj
wesele bez disco polo, wesele z klasą, dobra muzyka na weselu, dj wesele warszawa, dj wesele poznań, dj wesele gdańsk, dj wesele szczecin, wedding dj