Z pozdrowieniami dla inż. Mamonia!

Dawno nie pisałam o piosenkowych podbojach tanecznych… Dobry 2017 zaprowadził mnie w wiele miejsc, w których udało zagrać się tylko dobre dźwięki.

Cieszy fakt, że spotykam wśród zamawiających i też bawiących się tylko tych, którzy muzykę ceną sobie szczególnie. W tym roku omijając szerokim łukiem disco-polo i inne tego typu historie muzyczne udało się znów zanurzyć w bardzo ciekawym soulu lat 70-tych, przemycić trochę klasycznych gitar zarówno tych spod znaku Pink Floyd, ale i The Clash, Sex Pistols czy The Doors.

Nie zabrakło też współczesnych wypustów serwowanych przez Brodkę, Dawida Podsiadło, Melę Koteluk czy Kings of Leon. Często sięgałam też po funkowe sztosy m.in. z soundtracku „Stranger Things” czy „Starażników Galaktyki”. Na moich playlistach nie mogło zabraknąć ukłonów w kierunku bardzo dobrego popu: Mark Ronson, Amy Winehouse, Adele, Justin. Zakręcił nogą też Snoop czy Pharrell, pojawiły się stare, dobre rapsy z The Roots na czele.

Obowiązkowo kilka perełek z lat 90-tych tych na serio i tych z przymrużeniem oka: Lenny Kravitz vs Spice Girls. Ostrzej było przy Blur, Beastie Boys, ale już zupełnie łagodnie przy George’u Bensonie, Marvinie Gaye’u, Arethie Franklin czy Ninie Simone. Jazzowo w tym roku nakręcały nas standardy: Take Five, Over the rainbow, Dream a little dream of you itp.

Troszkę smooth, trochę przeźroczystych chilloutów i sporo muzyki granej z poszanowaniem starszego pokolenia: Andrzej Zaucha, Marek Grechuta, Czesława Niemen, ale i Breakout, Ewa Bem. Wszystko w ramach ukłonów dla dźwięków ponadczasowych i po prostu ciekawych.

Trasy prowadziły #gdziejestpanidj do wielu miejsc urody przecudnej. Gdyby wspomnieć tylko kilka, ale za to bardzo wartych uwagi – powędrujcie proszę w kierunku

Folwarku Wąsowo pod Poznaniem, ze zjawiskową stodołą,

Polnej Zdrój we Wleniu z doskonałym mikroklimatem http://www.polnazdroj.com,

Pustelnika – piękna chałupa, z pięknym ogrodem – pod Kamienną Górą;

Kotulińskiego6 na Śląsku – gdzie czeka Was prawdziwy Slow Wedding;

Folwark Białych Bocianów – cudnie naturalne miejsce pod Warszawą;

Zamek w Łagowie z pięknym, zielonym patio;

warto odwiedzić także:

Stodołę Wszystkich Świętych oraz z widokiem na piękne góry i doliny: Trzy Siostry 

Z pozdrowieniami dla inż. Mamonia – największego fana numerów dobrze wpadających w ucho na zawsze.

////////

wesele bez disco polo, wesele bez biesiady, wesele z klasą, dobra muzyka na weselu, girldj, oprawa muzyczna wesela, wesele warszawa, wesele poznań, wesele trojmiasto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę